1 grudnia spotkaliśmy się nad Białą Głuchołaską aby sprawdzić co w wodzie "piszczy" po wielkiej wrześniowej fali. Wędkowaliśmy od granicy państwa do miejsca uszkodzenia kolektora ściekowego, który !!!do tej pory!!! wlewa do naszej Białki ścieki z Głuchołaz i okolic.
Po kilku godzinach łowienia okazało się że łowiono pstrągi potokowe i tęczowe oraz śladowe jak na tą porę roku lipienie. Rzeka w wielu miejscach przypomina krajobraz księżycowy i tylko Ci, którzy obserwowali ja od lat zdaja sobie jak potężna woda płynęła we wrześniu. Wielu z nich twierdzi że skala zniszczeń jest od wiele większa niż w 1997 roku. Wiele lat minie i mnóstwo wody upłynie zanim Biała Głuchołaska wróci do swojego "lipieniowego poziomu".
Po łowieniu przyszedł czas na spotkanie przy ognisku i uroczystość wręczenia pucharu ku pamięci naszego Przyjaciela Darka Wojewódki. Nagroda z mottem "Twoja Pasja żyje w nas" będzie wręczana klubowiczowi, który złowi największego lipienia na corocznych zawodach "Puchar Białki". W tym roku, ze względu na odwołanie imprez sportowych Ewa - żona Darka wręczyła nagrodę Jackowi Pamule, który złowił największego lipienia w naszym klubowym rekonensansie po rzece. Ewa - wielkie dzięki, że byłaś z nami !!!