W sobotę 5 listopada dobiegła końca rywalizacja w klubowym Grand Prix. A tegoroczne zawody „Jesienny Lipień” odbyły się na Białej Głuchołaskiej. Klubowicze spotkali się w sobotni poranek w Markowicach aby przy pięknej słonecznej pogodzie rywalizować na odcinku od Głuchołaz do mostu markowickiego. Zawodników przywitał i zmagania rozpoczął prezes Adam Litwin. Losowanie stanowisk i się zaczęło. A walka w klubowym GP była zacięta zwłaszcza o miejsca od 1 do 4.
Los tak chciał, że dotychczasowa „1” /Adam Podgórny/ ze względu na obowiązki służbowe rozgrywał lipieniowe ostatki przy stoliku. Ale sportowym duchem był z nami. Klubowa „2” /Dariusz Wojewódka/ i „3”/Jacek Pamuła/ rywalizowały w jednym stanowisku i tu spodziewaliśmy się ostrego pojedynku.
Po czterech godzinach łowienia zawodnicy zameldowali się na „ławeczkach” i po raz ostatni w tym sezonie Janusz Smółka zaprosił ich na śląską i weselną/ oczywiście kiełbasę/. Fani muchy gawędzili przy ognisku o lipieniach, pstrągach i planach na przyszły sezon …. a komisja sędziowska pracowała.
Po podliczeniu punktów odbyło się uroczyste zakończenie zawodów, które w klasyfikacji seniorów wygrał Adam Litwin, drugie miejsce zajął Paweł Łojko a trzeci stopień podium zajął Jerzy Gaworski. W rywalizacji juniorów po raz kolejny lepszy okazał się Maciej Gaworski choć trzeba przyznać, że wyniki sportowe obu naszych młodzików w sezonie 2011 były bardzo dobre.
Po raz kolejny nasza Białka okazała się rzeką uczącą pokory a najlepiej przekonali się nasi znakomici Koledzy Darek i Jacek, którzy typowani na zwycięzców jesiennej rywalizacji solidarnie przynieśli po zerze z miejsca „pachnącego” lipieniem. Ot cała Biała Głuchołaska…..