I znowu aura nas załatwiła…. można by powiedzieć patrząc na wodę Białej Głuchołaskiej w dzień klubowych zawodów „Wiosenny Pstrą”, którymi jak co roku rozpoczynamy zmagania o tytuł najlepszego klubowego sportowca. Woda podniesiona, mocno „walnięta” no zimna brrrr.
Decyzja jedna-przenosimy całe zawody na jeziorko „ILAK”.
Zarząd Okręgu PZW w Opolu informuje wszystkich zainteresowanych, że organizuje w dniach 23-24.04.2016r zawody o GP Opolszczyzny w dyscyplinie muchowej pn „Puchar Otwarcia Sezonu”. Zawody odbędą się na rzece Wisła i obejmować będą dwie tury zawodów.
Zbiórka i otwarcie zawodów w dniu 23 kwietnia /sobota/o godzinie 10.00. Miejsce zbiórki i baza zawodów Karczma Góralska „Jaszowianka” Ustroń, ul. Wczasowa 22.
Po otwarciu odbędzie się losowanie stanowisk i par startowych. Zawody odbędą się na żywej rybie zgodnie z regulaminem sportu wędkarskiego. Poławiane ryby do klasyfikacji w zawodach to pstrąg . Koszty organizacji zawodów oraz nagrody i koszty sędziowania pokrywa Okręg PZW Opole, koszty zakwaterowania i wyżywienia pokrywają uczestnicy zawodów.
Klubowe zawody "Wiosenny Pstrąg" odbędą się w dniu 10 kwietnia. Zawody zostaną rozegrane w II turach z podziałem na sektory:
Zgłoszenia do zawodów do dnia 6 kwietnia pod adresem: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Szczegółowy program zawodów zostanie podany 2 kwietnia na stronie www.alexandrafly.pl
Zarząd klubu
Zarząd Klubu informuje, że zebranie klubowe odbędzie się w 1 kwietnia 2016 o godzinie 18.00 w siedzibie Koła PZW nr 2 w Nysie.
Program zebrania:
godzina 17.30 Zebranie Zarządu
godzina 18.00 Zebranie klubowe:
Zarząd Klubu
6 lutego członkowie nyskiej „Alexandry” spotkali się aby posprzątać Ilak i wybrane miejsca na Białej Głuchołaskiej. Pora na sprzątanie dobra bo liści brak i wszystkie śmieci „wyszły” na jaw. Na „Ilaku” dodatkowo zostały zamontowane tablice informacyjne. Po pracy odbyło się spotkanie pod wiatą „Alexandra”.
Jeszcze emocje nie opadły po łowieniu na Renie, a już serce mocniej bije na myśl o łowieniu na Glommie, jednej z piękniejszych norweskich rzek lipieniowych. Jest to najdłuższa /611 km/rzeka tego kraju, o której wiele już napisano, ale nadal kryje ona wiele wspaniałych miejsc dla pasjonatów muchy.
Postanawiamy, że nie może to być banalna podróż i wybieramy przejazd przez kanion Jutulhogget. Płacimy myto trollowi i na górę… Na szczycie postój i na kilka chwil zwalniamy tempo, siadając na skalnej półce i ciesząc się ciszą. Widok jest niesamowity. Kamienna wyrwa w ziemi ma 250 m wysokości i ciągnie się na dwa i pół kilometra. Dookoła skały pokryte porostami w różnych barwach, sosny ozdobione „wąsami” i świerki, którym nie dane było w tych srogich warunkach dorosnąć… Skandynawska bajka.
W dniu 18 grudnia w siedzibie Koła PZW Nr 2 w Nysie odbyło się zebranie sprawozdawcze naszego Klubu.
Program zebrania:
7 listopada Klub Wędkarstwa Muchowego „ALEXANDRA” z Nysy zorganizował imprezę pod nazwą „Bieszczadzkie Warsztaty Muchowe”. Impreza odbyła się w Pensjonacie „Gawra” w Łączkach k/Leska nad bajkowym o tej porze roku Sanem.
Spotkanie było okazją do wymiany doświadczeń, dzielenia się swoją wiedzą z zakresy wiązania much lipieniowych oraz wspaniałą okazją do promocji wędkarstwa muchowego. W programie imprezy były pokazy kręcenia much wraz omówieniem technik, prezentacja much wykonywanych przez klubowiczów, konkurs krętaczy, prezentacja norweskich lipieniowych rzek Glomma i Rena oraz podsumowanie towarzyskich klubowych zawodów „Jesienny Lipień 2015, które rozegrane zostały na pięknym Sanie.
Wśród zaproszonych gości, którzy prezentowali wykonywanie muszek byli: Adam Skrechota, Piotr Chybiło, Grzegorz Gerula oraz Przemysław Paszko z grona klubowiczów swoje muchy kręcili: Ernest Jurkowski oraz Adam Litwin.
Listopadowy wekend z piękną słoneczną pogodą, zgraną paczką i planem na lipieniowe zawody? Pomysł był tylko jeden …San. I właśnie tam zakończyliśmy nasz klubowy sezon. Po piątkowym rekonesansie nad wodą w okolicy „Salamandry” wędkarskie nastroje średnie. Niska temperatura, lekki wiatr psujący zabawę na suchara-ogólnie bez rewelacji. Lecz żyłka sportowej rywalizacji do końca sezonu nas napędzała i już w piątkowy wieczór w naszym pensjonacie pojawiły się imadła i materiały. A w szczękach imadeł zagościły suche haki 18-24…może takie sieczki będą chciały :).